TRYB JASNY/CIEMNY

Wielkanocne zabawy ruchowe

wielkanocne zabawy ruchowe




W tym poście czekają na Was pomysły na wielkanocne zabawy ruchowe dla dzieci. Wielkanoc obchodzimy wiosną, więc jeśli pogoda dopisuje, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zabawy przenieść na dwór. Pisanki, zajączki i kurczaczki aż proszą się o zaproszenie do wspólnych wygłupów!


Ogólna wskazówka - wiadomo, że prawdziwe jajka zrobiłyby podczas zabawy większą furorę,  
jednak polecam zaopatrzyć się w dużo sztucznych styropianowych, które są do kupienia np. w Pepco.

Pisanka Gigant 


Fajna zabawa rozwijająca zmysł równowagi. Więcej o niej w poprzednim poście.

Post o Pisance Gigant

Spadające jajko


Do zorganizowania tej zabawy potrzebne będą chusta animacyjna i jajko na wodę lub malutkie plastikowe jajka. Zadaniem dzieci w pierwszym wariancie jest sprawić, żeby jajko jak najszybciej spadło na ziemię przez dziurę na środku chusty, w drugim z kolei, w taki sposób manipulować chustą, żeby z niej nie spadło. Jeżeli nie macie do dyspozycji plastikowych jajek, możecie użyć małej piłki. Do zabawy można dołączyć muzykę.




Wielkanocne ćwiczenia


Wcześniej przygotowujemy sobie kolorowe obrazki z zadaniami do wykonania. Wybrane dziecko losuje z koszyczka obrazek (można na zasadzie wielkanocnej wyliczanki: „Wielkanocna wyliczanka królik, pisklak i pisanka, raz, dwa, trzy co w koszyczku niesiesz ty?” Autor: Agata Dziechciarczyk), po czym prezentuje go dzieciom i wszyscy wykonują dane ćwiczenie.

Karty możecie pobrać zapisując je kolejno na komputerze lub pod obrazkami w formacie pdf.

karty ruchowe wielkanoc







Wielkanoce karty ruchowe cz.1 do pobrania TUTAJ


Ważne: Pozwólmy dzieciom wypełniać zadania dość spontanicznie 😉

Poniżej znajdziecie kolejną wersją wielkanocnych kart ruchowych, jeśli stara dzieciom się już opatrzyła ;)

Wielkanocne karty ruchowe cz. 2 do pobrania TUTAJ


karty ruchowe wielkanoc



Wyścig z jajem


Najoczywistsza aktywność wielkanocna jaka mi się nasuwa. Potrzebna będzie łyżka - drewniana lub zwykła, i jajko. Uwaga: żeby zminimalizować straty w jajkach, polecam sztuczne! 😉 Wyznaczamy start i metę, prosimy dziecko żeby przeniosło jajko na łyżce w taki sposób, aby nie spadło. Żeby nie było tak łatwo i przyjemnie, możemy mierzyć czas, zorganizować wyścig, zaproponować konkretny sposób poruszania się, np. tyłem, bokiem, stopa za stopą, na kolanach, wielkimi krokami, na palcach, na piętach, na bokach stóp, dołożyć przeszkody na które nie wolno nadepnąć, zawiązać oczy, z jajkiem między kolanami itd. Dziecko powinno starać się przez całą trasę trzymać wyprostowaną rękę.

Kolorowe zajączki


Przygotowujemy karty (do pobrania poniżej) i za pomocą taśmy mocujemy je do podłogi. Ustawiamy je w dowolnej kolejności. Pierwsza opcja dla najmłodszych: wypowiadamy głośno nazwy kolorów i prosimy, żeby dziecko na nie skoczyło. Druga opcja dla starszych: prosimy, żeby skoczyły na kolor, który zaczyna się na określoną głoskę. Trzecia opcja: dziecko ma zadanie skoczyć na dane kolory oprócz jednego przez nas wybranego. Jeżeli się pomyli – odpada. Czwarta opcja: mówimy w jednym ciągu kolory kart po których ma skakać dziecko, np. zielony, czerwony, żółty, niebieski. Dobre ćwiczenie na wzmocnienie pamięci 😊.



Karty z zajączkami możecie wykorzystać również w najmłodszej grupie do zabaw z kolorami - zadaniem dzieci jest przyniesienie rzeczy w kolorach pisanek i położenie przy kartach. 

Zbijające jajko


Potrzebujemy plastikowych kubeczków lub kręgli i plastikowe jajko. Wyznaczamy miejsce z którego będziemy rzucać, a po przeciwnej stronie ustawiamy kubki lub kręgle. Dzieci rzucają tak długo, aż wszystkie kubeczki/kręgle się przewrócą.

Podaj jajo


Ustawiamy dzieci w kole lub w wężyku, włączamy ulubioną wielkanocną muzykę i polecamy im podawać sobie jajko. W pewnym momencie muzykę wyłączamy, a to dziecko które w danej chwili trzyma jajko odpada lub wykonuje jakieś zadanie wymyślone przez nauczyciela albo samo wymyśla co mają zrobić pozostali uczestnicy. Zabawę można wykorzystać jako ramę do zorganizowania konkursu wiedzy o Wielkanocy.

Śmigus – Dyngus


Chyba mało rzeczy sprawia taką radochę jak możliwość bycia mokrym. Odnośnie omawiania tradycji Śmigusa – Dyngusa, zaproponujmy zabawę w berka. Myślę jednak, że najlepiej jeśli to nauczyciel będzie goniącym cały czas, ze względu na prawdopodobne oburzenie ze strony kogoś, kto zostanie za mocno zmoczony, jeżeli dzieciom pozwoli się nawzajem oblewać 😉. Zasada jest prosta: dzieci uciekają, kiedy uda nam się kogoś złapać, co nastąpi dość szybko 😉, spryskujemy go delikatnie wodą; kto zostaje zmoczony siada pod ścianą.

Jajeczna czołganka/pajęczyna


Dzieci mają za zadanie pokonać – czołgając się i trzymając plastikowe jajko w ręku – wyznaczoną trasę, a następnie włożyć je do koszyka. Zabawę można bardzo utrudnić rozciągając jako przeszkodę sznurek, którego uczestnicy podczas czołgania się nie mogą dotknąć. Zamiast czołgania dzieci mogą po prostu przechodzić pomiędzy sznurkiem przekształconym w pajęczą sieć. Jajko nie może wypaść z dłoni.

Rzut w pisankę


Tę zabawę najlepiej przeprowadzić na podwórku przedszkolnym. Na ziemi rysujemy składającą się z kilku koncentrycznych okręgów pisankę. Wymyślamy punkty przyznawane za każdy okrąg. Dzieci z wybranego stałego miejsca rzucają do pisanki piłką. Zamiast punktów mogą być cyfry lub głoski w które dzieci mają za zadanie trafić.

Zajączkowa przeprawa


Informujemy uczestników, że musimy pomóc Zajączkowi przedostać się przez rzekę na drugą stronę za pomocą tratwy. Pokazujemy dzieciom, jeśli same nie będą wiedziały, w jaki sposób poruszać się do przodu siedząc na gazecie, a na ich kolanach kładziemy zajączka. Muszą przedostać się do wyznaczonego miejsca, cały czas pilnując, żeby zajączek nie spadł.



Doczep ogonek zajączkowi


I jeszcze jedna świetna klasyczna zabawa podpatrzona na Pintereście: klik! Na arkuszu brystolu rysujemy sylwetę zajączka. Miejsce na ogonek można wykleić taśmą dwustronną i np. rozdawać dzieciom małe kuleczki waty, żeby wspólnie wypełniły ogonek lub przygotować jeden duży z pinezką. Oczywiście podczas przypinania ogonka zadbajmy o to, żeby dzieci miały zawiązaną chustę na oczach.


Możecie również wykorzystać szablon zajączka przygotowany przez mnie. Poniżej ściąga jak wydrukować obrazek na kilku kartkach.




A tutaj obrazek zajączka bez ogonka do druku: KLIK!


Wielkanocna opowieść ruchowa


Lubicie opowieści ruchowe? Ja bardzo! Z okazji Wielkanocy zapraszam do skorzystania z takiej mojego autorstwa:

Słyszycie? Przyroda po zimie budzi się do życia (nadstawiamy ucha). Niedźwiedzie przeciągają się po śnie zimowym (dzieci-niedźwiedzie przeciągają się i głośno ziewają); pszczoły zaczynają bzyczeć w ulach (bzyczymy robiąc raz cicho, raz głośno bzzz). Rośnie trawa, kwiaty i pączki na drzewach (zwijamy się w kłębek na podłodze i powoli podnosimy). To znak, że cichutko, na paluszkach zbliża się Wielkanoc (skradamy się na paluszkach).
Tydzień przed Wielkanocą nazywamy Wielkim Tygodniem, bo mamy w nim takie dni: Wielki Poniedziałek, Wielki Wtorek, Wielką Środa, Wielki Czwartek, Wielką Sobota i Wielką Niedzielę (wyliczamy dni tygodnia na palcach akcentując słowo: wielki)
Podczas Wielkiego Tygodnia trzeba posprzątać dom. Wytrzeć dokładnie kurze ściereczką (schylamy się i wycieramy kurze), umyć okna (wspinamy się na palce i machamy dłońmi od góry do dołu), przetrzeć mopem podłogi (schylamy się do mopowania) i przegonić pająki z kątów (podchodzimy do kątów i mówimy: "a kysz pająki!"). Kiedy już wszystko będzie posprzątane, można zacząć wielkanocne gotowanie: upiec babę, mazurki, sałatkę jarzynową, nastawić zakwas na żurek (naśladujemy dłońmi gotowanie). A rankiem w Wielką Sobotę trzeba koniecznie pomalować jajka i przerobić je na kolorowe pisanki (jedną dłoń zwijamy w pięść-pisankę, a drugą udajemy malowanie). Trzeba malować bardzo ostrożnie, żeby pisanki się nie potłukły. Później pisanki wkłada się razem z innymi rzeczami do specjalnego koszyka, który nazywa się święconką (udajemy, że wkładamy różne rzeczy do koszyczka). Z takim koszykiem idzie się do kościoła, aby ksiądz poświęcił go wodą święconą (maszerujemy z koszyczkiem w ręku). W Wielką Niedzielę wszyscy domownicy mają dobre humory i zasiadają do świątecznego śniadania (uśmiechamy się najszerzej jak umiemy i siadamy po turecku, udając jedzenie). A po śniadaniu można szukać prezentów od Zajączka Wielkanocnego! (skaczemy jak zajączki i szukamy prezentów) W poniedziałek trzeba na siebie bardzo uważać, to właśnie wtedy obchodzimy Śmigus-Dyngus, podczas którego oblewamy się wodą. A psik! (prowadzący zabawę pryska w uczestników z atomizera).

Komentarze

Polecam

instagram @dzieckiembadz

Copyright © Dzieckiem bądź