TRYB JASNY/CIEMNY

Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży w Polsce: rosnący kryzys, który nie może dłużej czekać



Rodzice w Polsce coraz częściej zauważają u swoich dzieci niepokojące objawy: wycofanie, drażliwość, lęki, trudności z koncentracją, zaburzenia snu. To nie chwilowe spadki nastroju – to sygnały możliwego kryzysu psychicznego, który – jeśli nie zostanie zauważony i odpowiednio potraktowany – może się pogłębiać.

Raport „Zdrowie psychiczne Polaków 2025”, opracowany przez zespół ekspertów Psycholink z Panią Profesor Anną Zielińską na czelę, ujawnia twarde liczby: czas oczekiwania na wizytę u psychiatry dziecięcego wynosi średnio 238 dni, a w niektórych regionach nawet dłużej. Tymczasem aż 70% dzieci i młodzieży zmagających się z trudnościami psychicznymi nie otrzymuje żadnej formy specjalistycznej pomocy.


Skala problemu – nie tylko w dużych miastach

Choć Rzecznik Praw Dziecka, Ministerstwo Zdrowia i organizacje pozarządowe od lat alarmują o pogarszającym się stanie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, wciąż nie widać systemowego przełomu. Z raportu wynika, że:

„Polska znajduje się poniżej średniej UE pod względem liczby psychiatrów dziecięcych na 100000 mieszkańców. W części województw nie ma żadnego całodobowego oddziału psychiatrii dziecięcej.

A przecież depresja, zaburzenia lękowe czy uzależnienia od technologii nie wybierają miejsca zamieszkania. Dzieci w mniejszych miastach czy na wsiach również doświadczają traumy, presji, samotności czy przemocy.


Czego nie widzimy, a co warto rozpoznać?

Rodzice często zgłaszają się po pomoc dopiero wtedy, gdy pojawią się wyraźne objawy: samookaleczenia, wybuchy agresji, odmowa chodzenia do szkoły, nadużywanie Internetu lub substancji psychoaktywnych. Ale kryzys zaczyna się znacznie wcześniej – i warto nauczyć się go rozpoznawać:

  • wycofanie społeczne, rezygnacja z pasji, unikanie kontaktu wzrokowego,
  • spadek wyników w nauce, trudności z koncentracją,
  • niekontrolowane wybuchy płaczu lub złości,
  • zaburzenia snu i apetytu.

„Nieleczone zaburzenia psychiczne u dzieci mogą utrwalać się w dorosłości. Wczesna interwencja – psychologiczna lub psychiatryczna – znacząco poprawia rokowania” – podkreślono w raporcie.


System nie wystarcza. Co mogą zrobić rodzice?

W wielu przypadkach pierwszym krokiem jest rozmowa – spokojna, bez oceniania. Drugim – kontakt z psychologiem, najlepiej takim, który pracuje z dziećmi i młodzieżą. Jednak w praktyce dostępność specjalistów bywa ograniczona, szczególnie w ramach NFZ. Rodzice, którzy szukają pomocy, często trafiają na zamknięte drzwi lub wielomiesięczne kolejki.

Stąd rosnąca popularność terapii zdalnych, gdzie można umówić dziecko do psychologa dziecięcego lub psychiatry online. Z raportu wynika, że zdalna pomoc psychiczna skutecznie wspiera leczenie aż 60% najczęstszych przypadków zaburzeń emocjonalnych i adaptacyjnych u dzieci.


Rola szkoły, ale też… sąsiada, trenera, babci

Kryzys psychiczny dziecka nie zawsze rozpozna rodzic – czasem pierwszy zauważy go nauczyciel, szkolny pedagog, instruktor sportowy, a nawet rówieśnik. Dlatego tak ważna jest wspólna odpowiedzialność – i otwartość na rozmowę.

Nie chodzi o to, by diagnozować, ale by zareagować. Zapytać, czy wszystko w porządku. Podpowiedzieć, gdzie można znaleźć pomoc. I przede wszystkim: nie bagatelizować.

Komentarze

Polecam

Copyright © Dzieckiem bądź