Między pracą, dzieckiem a starszym rodzicem – jak nie dać się przytłoczyć i znaleźć wsparcie?
Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim to moment pełen emocji. Z jednej strony – radość z odzyskania, choć części niezależności, potrzeba rozwoju i kontaktu z dorosłym światem. Z drugiej – tęsknota, poczucie winy i lęk o to, jak zorganizować codzienność z dzieckiem. Dla wielu kobiet to jednak dopiero początek logistycznej łamigłówki. Bo oprócz opieki nad dzieckiem, często dochodzi jeszcze opieka nad seniorem – własnym rodzicem, który coraz częściej potrzebuje pomocy.
To codzienność tysięcy kobiet w Polsce, które próbują pogodzić wiele ról: mamy, córki, partnerki, pracownika. A doba, jak wiadomo, nie chce się wydłużyć.
Życie pomiędzy pokoleniami – rola, która przytłacza
Kobiety, które jednocześnie wychowują dzieci i opiekują się starszymi rodzicami, coraz częściej określa się mianem „sandwich generation” – pokolenia kanapki. To osoby, które znalazły się pomiędzy dwoma biegunami opieki, będąc głównym wsparciem zarówno dla młodszego, jak i starszego pokolenia. Z jednej strony – wymagające niemowlę lub przedszkolak, z drugiej – mama po operacji biodra, tata z chorobą otępienną, teściowa potrzebująca pomocy przy codziennych czynnościach. Obie strony potrzebują uwagi, troski, zaangażowania emocjonalnego – i obie tej samej osoby.
To ciągłe przełączanie się między potrzebami dziecka a potrzebami seniora może być skrajnie wyczerpujące – nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Kobieta staje się koordynatorką życia całej rodziny, często działając jak niewidzialny system operacyjny, który wszystko organizuje i spina. A przy tym najczęściej... zapomina o sobie. Rezygnuje z odpoczynku, ogranicza sen, rezygnuje z pasji, życia towarzyskiego, a czasem nawet odkłada powrót do pracy zawodowej „na później”.
To „później” jednak rzadko nadchodzi. Bo potrzeby rosną, a pomoc – jeśli nie zostanie zorganizowana z zewnątrz – się nie pojawi. Co gorsza, dochodzi do tego jeszcze presja społeczna: że przecież „tak trzeba”, „każdy daje radę”, „to naturalne, że opiekujesz się dzieckiem i mamą”. Tyle że to naturalne tylko na papierze – w rzeczywistości ta rola jest wyniszczająca.
Niewypowiedziane zmęczenie, życie w trybie ciągłego czuwania, samotność w obowiązkach – to wszystko może prowadzić do wypalenia, depresji, a nawet poważnych problemów zdrowotnych. Bo choć kobieta „kanapkowa” dba o wszystkich wokół, nikt nie pyta, kto zadba o nią.
Dlatego tak ważne jest, by uświadomić sobie: nie musisz być jedynym filarem dla wszystkich. Masz prawo prosić o pomoc, masz prawo oddelegować część obowiązków. Szukanie wsparcia – czy to w formie opiekunki do dziecka, czy osoby do opieki nad seniorem – nie czyni Cię gorszą. Wręcz przeciwnie: to znak dojrzałości i troski – nie tylko o bliskich, ale i o siebie samą.
Zawodowe ambicje kontra rzeczywistość
Powrót do pracy po urlopie macierzyńskim to nie zawsze kwestia ambicji czy chęci rozwoju – często to zwyczajna konieczność finansowa. Utrzymanie rodziny, rosnące ceny życia, wydatki związane z dzieckiem, leczeniem czy codziennym funkcjonowaniem sprawiają, że jedna pensja po prostu nie wystarcza. A jeśli mówimy o samotnym rodzicu, sytuacja staje się jeszcze bardziej wymagająca – wszystko spada na barki jednej osoby: zarabianie, wychowanie dziecka, prowadzenie domu i nierzadko jeszcze opieka nad seniorem, która wymaga czasu, empatii i siły.
Nawet w dwuosobowych gospodarstwach domowych, gdzie oboje partnerzy pracują, budżet często balansuje na granicy. Co dopiero wtedy, gdy jedno z nich chwilowo nie może wrócić na rynek pracy, bo nie ma komu powierzyć opieki nad dzieckiem lub seniorem rodzicem? Wiele rodzin nie ma wsparcia ze strony dziadków czy rodzeństwa, a żłobki czy przedszkola nie zawsze oferują godziny dopasowane do zmieniających się grafików pracy. Z kolei opieka nad osobą starszą – z problemami zdrowotnymi, demencją czy ograniczoną sprawnością – wymaga obecności, reagowania na bieżące potrzeby i dużego zaangażowania emocjonalnego.
W rezultacie kobieta, która chciałaby wrócić do pracy i zadbać o stabilność finansową, stoi przed niemożliwym wyborem: co odpuścić – dziecko, starszego rodzica czy swoje życie zawodowe? A przecież każda z tych sfer jest ważna i nie powinna być realizowana kosztem innej.
To właśnie w takich sytuacjach kluczowe staje się sięganie po wsparcie z zewnątrz – kogoś, kto odciąży w codziennych obowiązkach. Czy to będzie opiekunka do dziecka, niania która zaopiekuje się maluchem przez kilka godzin dziennie, czy osoba wspierająca w opiece nad seniorem – nawet krótkoterminowo – to rozwiązanie, które może dać przestrzeń do oddechu i umożliwić powrót do aktywności zawodowej bez poczucia winy i przeciążenia.
Bo tak naprawdę pytanie nie brzmi już: „Czy naprawdę wszystko muszę robić sama?”
Ale raczej: „Ile jeszcze wytrzymam, zanim coś się posypie?”
Opiekunka do dziecka i opieka nad seniorem – realna pomoc na wyciągnięcie ręki
Warto głośno powiedzieć: proszenie o pomoc to nie porażka – to odpowiedzialność. Zatrudnienie opiekunki do dziecka kilka razy w tygodniu lub skorzystanie z pomocy opiekunki przy opiece nad seniorem może być kluczowe, by odzyskać równowagę. To nie tylko inwestycja w swój komfort, ale także w jakość życia całej rodziny.
Co ważne, dziś nie trzeba znać nikogo „z polecenia”, by znaleźć zaufaną osobę do pomocy. Istnieją specjalne platformy, gdzie można w prosty sposób znaleźć pomoc dopasowaną do swoich potrzeb.
Jednym z takich miejsc jest portal zleceniadlaopiekunek.pl, na którym możesz zamieścić m.in. prywatne ogłoszenie – zarówno jeśli szukasz opiekunki do dziecka, jak i kogoś do opieki nad starszą osobą. To Ty określasz zakres obowiązków, godziny pracy i oczekiwania. Możesz znaleźć kogoś do stałej współpracy lub pomocy dorywczej.
Warto dbać o siebie – nie tylko o innych
W kulturze, w której „dobra matka” i „dobra córka” mają wszystko ogarniać, warto przypomnieć sobie, że nikt nie jest w stanie dawać z siebie bez końca, jeśli sam nie dostaje niczego w zamian. Fizyczne i psychiczne zmęczenie nie są oznaką słabości, ale sygnałem, że potrzebujesz wsparcia.
Zatrudnienie opiekunki niani czy osoby do opieki nad seniorem to nie luksus – to strategia przetrwania. Dzięki niej możesz lepiej funkcjonować w pracy, mieć więcej cierpliwości w relacjach z dzieckiem i spokojniej podejść do problemów zdrowotnych starszego rodzica.
Podsumowanie
Nie musisz być bohaterką, która nigdy nie prosi o pomoc. Masz prawo do wsparcia. Masz prawo do oddechu. I masz prawo zorganizować życie tak, by było w nim miejsce także dla Ciebie.
Jeśli czujesz, że codzienność zaczyna Cię przytłaczać, poszukaj realnej pomocy. Sprawdź portal zleceniadlaopiekunek.pl – to miejsce, w którym możesz znaleźć osobę, która odciąży Cię w opiece nad dzieckiem lub seniorem.
Nie odkładaj tego na później. Zadbaj o siebie już dziś – bo to najlepsze, co możesz zrobić także dla swojej rodziny.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś! Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)