Umami – piąty z podstawowych smaków – jak komponować pyszne dania
Umami to uznany w 2002 roku (po zidentyfikowaniu dla niego receptorów na języku) piąty podstawowy smak odrębny od słodkiego, słonego, kwaśnego i gorzkiego.
Umami - piąty smak
Nazwa wywodzi się z języka japońskiego – oznacza dosłownie „esencję pyszności” lub „smakowitość”. Odkrył go w 1908 r. japoński chemik Kikunae Ikeda podczas degustacji bulionu z wodorostów kombu (dashi). Zauważył, że ma on „mięsisty, pikantny smak, pogłębiający smaczność” potrawy – odmiennie od pozostałych czterech smaków.
W świecie kulinarnych tajemnic, umami od lat budzi ciekawość zarówno domowych kucharzy, jak i profesjonalistów. Autorka zdobywającego coraz większą popularność bloga przepisyeweliny.pl podkreśla, że prawdziwe umami nie wynika wyłącznie z dodatku znanych wzmacniaczy smaku, ale przede wszystkim z umiejętnego łączenia naturalnych źródeł glutaminianu - jak długo dojrzewające sery, grzyby czy sosy fermentowane - dzięki którym potrawa nabiera wielowymiarowej głębi.
„W praktyce umami pozwala ograniczyć sól bez utraty intensywności smaku — często wystarczy dodać odrobinę suszonych grzybów lub parmezanu, by potrawa nabrała pełniejszego charakteru” – mówi autorka bloga Przepisy Eweliny.
Mechanizm działania i źródła umami w potrawach
Chemicznie umami jest odczuwane dzięki obecności wolnych form aminokwasu – przede wszystkim kwasu glutaminowego – oraz nukleotydów (inosynianu i guanylanu) w potrawie. To właśnie wykrycie karboksylowego anionu glutaminy przez specjalne receptory na języku generuje wrażenie smaku umami. Naukowcy potwierdzili to dopiero w 2002 r., gdy odkryto wyspecjalizowane kubki smakowe reagujące na glutaminian.
Dzięki temu wiemy, że umami faktycznie istnieje i jest uniwersalnie odczuwane przez człowieka, podobnie jak pozostałe podstawowe smaki.
Dobór odpowiednich składników pozwala wzmocnić wrażenie umami w potrawach. W praktyce korzysta się głównie z produktów zawierających dużo wolnych glutaminianów oraz przyjaznych nukleotydów. Klasyczne źródła umami to m.in.:
- Dojrzałe sery - Zwłaszcza parmezan i sery pleśniowe. Podczas długoletniego dojrzewania białko (kazeina) jest rozkładane na wolne aminokwasy, co sprawia, że np. parmezan należy do najbogatszych w umami składników kuchni europejskiej.
- Buliony i wodorosty (kombu) – dashi z kombu zawiera bardzo dużo wolnego glutaminianu, odpowiadającego za smak bulionu. Wodorosty konbu (np. z wybrzeży Japonii) mają ogromne stężenie glutaminianu (powyżej 2000 mg/100 g).
- Fermentowane produkty azjatyckie – sos sojowy, miso, pasta rybna, keczup, ocet balsamiczny czy sos rybny są efektem procesów mikrobiologicznych, które uwalniają glutaminiany. Starożytne kuchnie azjatyckie od wieków używają tych przypraw jako naturalnych wzmacniaczy smaku.
- Mięso i owoce morza – suszone katsuobushi (płatki ryby bonito) oraz suszone owoce morza np. anchois, dostarczają dużo nukleotydów inozynianowych; połączenie ich z glutaminianem np. z kombu, potęguje efekt umami. Także dojrzałe wędliny (szynka parmeńska, salami) i suszone mięso mają wysoką koncentrację wolnych aminokwasów.
- Warzywa i grzyby – dojrzałe pomidory, zwłaszcza suszone czy smażona cebula wydzielają słodkawo-bulionowy posmak umami. Grzyby, takie jak suszone borowiki, grzyby shiitake naturalnie zawierają glutaminiany i podobnie jak bulion mięsny tworzą głęboki smak potraw.
Ogólnie rzecz biorąc, umami występuje w produktach bogatych w białko i pochodnych fermentacji. Warto zwracać uwagę na składniki wymieniane przez ekspertów i w literaturze: parmezan, pomidory, sos sojowy, wędliny, grzyby, wodorosty i wiele innych produktów wzmacniających smak potraw. Wszystkie te surowce można łączyć między sobą, aby uzyskać synergiczny efekt „wybuchu umami”, np. pomidor z serem, wołowina z grzybami i sosem rybnym itp..
Wydobywanie i łączenie smaku umami w kuchni
W doświadczonych kuchniach umiejętnie łączymy odpowiednie metody obróbki i składniki, aby maksymalnie wydobyć smak umami. Poniżej kilka kluczowych wskazówek i przykładów:
- Redukcja bulionów i sosów: Długie gotowanie wywarów mięsnych lub warzywnych koncentruje umami. Gęste buliony, np. rosół, ramen, intensywne wywary mięsno-grzybowe zyskują na głębi smaku. Gotując wywar, warto sięgać po kości rosołowe, suszone grzyby lub wodorosty kombu jako naturalne wzmacniacze.
- Grillowanie i pieczenie: Wysoka temperatura powoduje reakcje karmelizacji i Maillarda, uwalniając więcej wolnych aminokwasów. Pieczenie mięsa np. steków, udek lub warzyw takich jak pomidory, cebula, czy papryka, podkręca ich umami.
- Dojrzewanie i fermentacja: Fermentacja bakteryjna rozkłada białka na aminokwasy. Dlatego sosy fermentowane, produkty peklowane i kiszone, a także długo dojrzewające mięsa i sery są tak bogate w umami. Przygotowując marynaty lub pikle warto stosować słodko-słone połączenia oraz składniki fermentowane.
- Wzmacniacze umami: Do zup, sosów i gulaszy można dodać niewielką ilość glutaminianu sodu (MSG) lub płynnej przyprawy typu bulion w proszku, czy ekstrakt mięsny. Choć nie jest to jedyny sposób, MSG jest chemicznie tym samym co naturalne glutaminiany z żywności i stanowi „skondensowany smak umami”. W doskonałych kompozycjach używa się go z umiarem – aby podbić smak bez przesolenia.
Kluczem do komponowania pysznych dań z umami jest wykorzystywanie produktów o wysokiej zawartości glutaminianów i nukleotydów oraz odpowiednie ich obróbki. W praktyce oznacza to: łączenie np. mięsa lub ryb z pieczonymi warzywami i sezamem, duszenie pomidorów z ziołami i parmezanem, czy przygotowywanie aromatycznych wywarów z dodatkiem suszonych grzybów. Każde danie można „dopieszczać” łyżką miso, sosem rybnym albo odrobiną tartego sera – te akcenty szybko uwydatnią głębię umami. Jak zauważa Ewelina: „Parmezan starty na prostym makaronie z masłem staje się znacznie smaczniejszy”, a nawet ogórek z dodatkiem miso potrafi zyskać zupełnie nową głębię smaku.
Zachęcam do eksperymentowania z umami w kuchni, a inspiracji do codziennego gotowania ze świadomym łączeniem smaków polecam szukać na blogu kulinarnym Przepisy Eweliny. Dzięki odpowiedniemu podejściu do piątego smaku każde danie może stać się jeszcze smaczniejsze.

Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję, że jesteś! Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :)