Mąż i żona - zabawa rysunkowa

Cześć! Kiedyś razem z koleżankami robiłyśmy sobie "wróżby". Pewna z nich, przyjemnie abstrakcyjna, dzisiaj mi się przypomniała ;) A mianowicie: jedna osoba prosiła drugą, aby opisała jej swój wymarzony dom. Osoba słuchająca rysowała go według wskazówek i odpowiednio kolorowała, a następnie rysowała twarz, na której elementy i kolory domu odpowiadały jej częściom, po czym oznajmiała, że tak własnie będzie wyglądał jej przyszły mąż. Najlepszy efekt i wybuch zaskoczenia osiągało się oczywiście, kiedy "wróżbę" robiło się pierwszy raz, ale nam się to dłuuugo nie znudziło :) Jeżeli moja próba wytłumaczenia zasad w Waszym przypadku spaliła na panewce, to może poniższe rysunki lepiej je wyjaśnią (proszę nie przerazić się moim rysowaniem) ;):

A tu macie gotowce, wersję dla męża i żony; aby obrazki zapisać, musicie kliknąć na nie prawym przyciskiem myszy, a potem wybrać opcję Zapisz jako:

Chłopcy oczywiście na wynik swoich wróżb pokręcili nosem, ale dziewczynki jak już tylko zrozumiały zasady, zajęły się projektowaniem swoich wymarzonych mężczyzn. Śmiechu co nie miara :P Zabawę można również odwrócić - jedna osoba rysuje twarz, a zadaniem drugiej jest narysować dom według wytycznych. Można dodać więcej znaków szczególnych... Pamiętam, że za moich czasów rysunki były bardziej szczegółowe, z "wróżb" wychodziły nawet kolczyki, piegi czy pieprzyki, ale niestety pamięć zawodzi co je dokładnie symbolizowało :)

Do zobaczenia!